W związku z tym, że ta część jest całkowicie poświęcona Profesorowi postanowiłam zrobić specjalną dedykację dla Pana Michała Żebrowskiego, który,mam nadzieję, że czasem jak ma czas, czyta trochę opowiadań o swoim bohaterze ;D
Po weselu.
Willa Falkowiczów.
Siedzieli oboje w salonie.
K: Andrzejku?
Andrzej się nie odezwał. Tępo wpatrywał się w ścianę. Nie interesowało go co się dzieje wokół niego.
Kingę irytowało zachowanie Andrzeja, więc postanowiła go szybko obudzić.
Nawet nie zauważył, że wzięła jego kieliszek z czerwonym winem i stanęła naprzeciw niego.
K: Andrzej!
Nic. 0 reakcji, więc wylała zawartość obu kieliszków na śnieżnobiałą koszulę profesora.
Wtedy się ocknął i wstał.
F: Kobieto! Zniszczyłaś moją najlepszą koszulę! Czy Ty myślisz?! Co Ty wyprawiasz?!- Był zły, że ktoś taki jak Kinga przerwał mu rozmyślania.
K: Chciałam tylko porozmawiać! Andrzej!
F: O czym?!
K: Chcę mieć z Tobą dziecko!
W tym momencie wściekłość Profesora sięgnęła zenitu.
F: Pamiętaj, że wziąłem ślub z Tobą, bo mnie do tego zmusiłaś!! Nie chcę mieć z Tobą dzieci!
Kinga usiadła na sofie i zaczęła płakać.
K: A z Consalidą?
F: Co z nią?- wyszedł z salonu.
K: Chciałbyś mieć dzieci z nią?
Profesor tego nie usłyszał. Udał się do kuchni, gdzie miał zapas whisky. Nalał trunek do szklanki i rozmyślał.
Po co to zrobił? Po co brał ślub? Dlaczego zranił Wiki? Co on zrobił ze swoim życiem? Całkowicie je rozwalił...
Jakiś czas później.
Falkowicz poszedł do gabinetu. Usiadł na małej białej sofie, aż nagle zadzwonił telefon. Dzwonił Adam.
F: Halo?
Ad: Profesorze nasze badania...
F: Co z nimi? Mam nadzieję, że nie zabrano Ci próbek!!
Ad: Właśnie mi je wyjmują z auta...
F: Adam... TY MATOLE! Przez Ciebie oboje będziemy siedzieć!! Tobie dać zadanie... Gadaj gdzie jesteś.
Ad: W Toruniu.
F: Czekaj zaraz jadę. Narazie.
Zadzwonił po taksówkę. Po 20 minutach był spakowany i udał się w stronę wyjścia. Zauważył, że nie ma Kingi ciuchów, co go nieco zdziwiło.
Będąc przy bramie zobaczył, że jego żona pakuje walizki do bagażnika.
F: Kinga co Ty robisz?
K: Odchodzę. Zrozumiałam swój błąd. Zrozumiałam, że mnie nie kochasz i nie chcesz mnie znać, więc jutro składam papiery rozwodowe i wyjeżdżam do USA po rozprawie. Będziesz mógł się kontaktować ze mną poprzez adwokata.
Falkowiczowi kamień spadł z serca. Nie wiedział, że tak szybko pozbędzie się Kingi. Jadąc taksówką do Torunia myślał jak odebrać próbki z rąk policji. Adam czekał na niego przed dworcem PKP. Był uśmiechnięty i w towarzystwie dwóch panienek.
Falkowicz podchodzi do niego i mówi: Adam raz nie ma mnie przy Tobie, a Ty takie rzeczy odwalasz...
Ad: Panienki czekają na swojego księcia z bajki, no więc jestem.-mówiąc to zaczął się śmiać.
F: Ty się nie śmiej, tylko gadaj, gdzie są próbki?
Ad: Policja je zabezpieczyła.
Falkowicz udał się na komendę policji w celu odzyskania próbek do badań. Funkcjonariusze przesłuchiwali go już kilkadziesiąt minut, kiedy do jednego z nich zadzwonił telefon.
-...
P: Rozumiem. Tak tak...
-...
P: Mam mu oddać to?
-...
P: Ok do widzenia.
P: No dobrze otrzyma Pan swoje próbki, jednak uprzedzam Pana, że nielegalne prowadzenie badań jest karalne!
F: One są prowadzone legalnie w Szwajcarii.
Kilka godzin później.
Świtało, a profesor nie spał całą noc. Wrócił po 23 i cały czas nie mógł spać.
Kiedy budzik zadzwonił wstał ledwo przytomny, wiedząc, że Tretter nie da mu urlopu.
Szpital.
Wszyscy czekali na Wiki, która znowu się spóźniła.
Poproszę o next :D to jest genialne ! :D Cudooo po prostu *-* pisz dalej ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że Kinia odpuściła ;D Czekam na nexta i FaWi :) /Kornelia
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wszystkie części ! Są wspaniałe ! Widzę duży progres w twoim stylu pisania,ale brakuje mi twojego humoru.:D CUDO ! Czekam na next :D
OdpowiedzUsuńJak zwykle wspaniale. Czekam na next :)- martikan
OdpowiedzUsuńfajny
OdpowiedzUsuńświetne opo, cudo czekam na next z niecierpliwością
OdpowiedzUsuńKinia jak zwykle myśli o dziecku z Falkiem a Fa o Wiki, jeszcze ten kretyn Adam coś spierdo.lił
kiedy next?
~PATI
Miał być dzisiaj, ale nie wyrobię z czasem ;D więc albo jutro, albo w przyszłym tygodniu ;D
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńDziękuję fanko :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak mogłam przeoczyć twojego bloga. Mam nadzieję, ze szybko wyjaśnią sobie sytuację z Wiki. Czekam na nexta
OdpowiedzUsuńFlorentyna