Wiki wchodzi do salonu. Zauważyła, że Agata siedzi sama.
W: Hej. A gdzie reszta?
Ag: Borys ma dyżur, Adam-impreza, a Przemek poszedł znowu do Oli. Miałyśmy porozmawiać.
W: Jutro porozmawiamy po kolacji. Jestem zmęczona.
Ag: Po jakiej kolacji? GADAJ!
Wiki już była przy drzwiach swojego pokoju.
W: JUTRO!
Będąc w pokoju położyła się na łóżku, ale nie mogła zasnąć. Cały czas rozmyślała o jutrzejszej kolacji.
" I po co ja się zgodziłam na tą kolację? No po co? Tylko popatrzyłam w jego oczy i już zmiękłam. Następnym razem wytrzymam ten jego stalowy i jakże pociągający wzrok."
Gabinet Kingi.
" Jeszcze chwila... Och Boże ile można czekać na drugą kreskę? A jeżeli się nie pojawi? Bzdury! Mam wszystkie objawy! O! Jest! No to nasza Wikusia się ucieszy, jak się dowie o tym, że Andrzej jest ojcem mego dziecka. Jej reakcja będzie niezapomniana!"
Kinga zabrała test ciążowy z biurka i schowała go do torebki. Wyszła na korytarz, gdy poczuła nagle, że ktoś chwyta ją za ramię. Był to Borys.
Kinga odwróciła się, zauważając młodego lekarza.
K:Co chcesz?
B: Chciałbym Ci coś powiedzieć.
K: To zapraszam do mojego królestwa.
Borys wszedł do laboratorium i usiadł przy biurku. Kinga usiadła przy nim.
K: Co chcesz?
B: Myślę, że to Cię zainteresuje.-mówiąc to uśmiechnął się szyderczo.
K: Jeżeli tyczy się to Andrzeja, to już go nie kocham!- "Nigdy nie przestanę go kochać! NIGDY! ON JEST MÓJ!"
B: Nie interesuje Cię to co robi? Przecież cały szpital wie, że jesteście małżeństwem.- Był ciekaw reakcji Kingi. Ona jednak nie okazywała jakiegokolwiek zainteresowania słowami Borysa. W duchu jednak z wielkim napięciem oczekiwała tego co powie Borys.
K: Powiedz jak już musisz.
B: Otóż przyłapałem Andrzejka, jak umawiał się z Wiki na kolację.
K: Dziękuję za informację. A wiesz coś więcej?
B: Tak, ale to powiem za małą przysługę.
K: I Ty myślisz, że ja ją spełnię?
B: Inaczej nic nie powiem, ale powiem twojemu mężowi, że byłaś w prokuraturze.
K: Nic mi nie udowodnisz, bo tam nie byłam!- mówiąc to popchnęła lekarza, Val, że upadł. Podeszła do niego i pochyliła się nad nim. -Dziękuję za informację. Reszty sama sie dowiem.- mówiąc to wzięła torebkę i wyszła z pokoju.
Idąc korytarzem zauważyła w lekarskim Andrzeja. Postanowiła z nim porozmawiać.
Myślami Falkowicza.
" Nareszcie ją zdobyłem! Jest moja! Mam nadZieję, że jej nie zawiodę.
Idzie Kinga. Mam nadzieję, że nie zmieniła zdania."
K: Andrzejku?
F: Czego chcesz?- Tak nienawidził tej kobiety, że kiedy słyszał już jej kroki, był już zdenerwowany.
K: Chcę z Tobą porozmawiać.
F: O czym?
K: Widzisz... Bo ja... Jestem w ciąży.
Andrzeja zamurowało. Wiedział, że to nie on jest ojcem tego dziecka. Bal się tylko tego,że Kinga powie to Wiki, a ona jej uwierzy.
F: Po co mi to mówisz, skoro to nie jest moje dziecko?
K: to jest Twoje dziecko, czy tego chcesz, czy nie!
Słowa Kingi rozśmieszyły Falkowicza.
F: Przecież my nie współżyliśmy ze sobą!
k: I co w tego? Jestem ciekawa, komu uwierzy Wiki.
F: nie powiesz jej tego!
K: Jasne, że powiem! Ty zniszczyłeś moje życie, teraz ja zniszczę Twoje!
F: Przecież obiecałaś mi, że dasz mi spokój!
K: Pokochałam Ciebie, a Ty mnie odrzuciłeś!
F: Wiki i tak Ci nie uwierzy. Nie jest taka głupia jak Ty!
K: Nie uwierzy, jak jej powiem, ale uwierzy, jak zobaczy dowód- mówiąc to wyciągnęła z torebki test ciążowy.
F: Nie udawaj głupiej, niż jesteś w rzeczywistości!- mówiąc to wyszedł udając się w stronę wyjścia.
Uff udało się coś napisać. Sorry, ale ta część według mnie całkowicie nie wyszła. Jak uważacie?
Kolejna urojona ciąża...hha...Kinia rozwinęła się jako szantażystka....czekam na next...Ciekawe ,czy Wiki uwierzy ? :D
OdpowiedzUsuńŚliczne opowiadanko. Urojona ciąża haha. Muszę przyznać, że mnie wciągnęło piszesz genialnie. Czekam na nexta // Aguśka826
OdpowiedzUsuńI kolejna głupia zagrywka ze strony Kingi. Czy ta kobieta kiedykolwiek zmądrzeje?;P
OdpowiedzUsuńFlorentyna
Ha ha ha!!! ;D Jak zwykle super dialogi. :) Wkradly sie literowki, ale one nie zmieniaja faktu ze opowiadanie wymiata. Czekam na reakcje Wiki. ;D/martikan
OdpowiedzUsuńomg.... kocham to <3 mam nadzieje że Wiki nie uwierzy Kingusi. dawaj szybko nexta Zielona <3 /rudowłosa
OdpowiedzUsuńCo ty gadasz , piszesz świetnie i ta część też taka jest :) Dawaj kolejną , przeczytałam wszystko i nie mogę się doczekać reszty :D Kiedy next ?
OdpowiedzUsuńMasz nową czytelniczkę. Świetne <3
OdpowiedzUsuń~miserable~
Znalazłam twoje opowiadanie dopiero dzisiaj i właśnie narobiłam.
OdpowiedzUsuńTo jest GE.NIAL.NE !
Kinga i jej knucie :D
Czekam na nexta :))
~ruda
Świetne opowiadanie, świetny styl pisania :D Teraz to pozostaje mi tylko czekać na next! Mam nadzieję, że szybko się pojawi! :D / Celine
OdpowiedzUsuńAle literówki.
OdpowiedzUsuńJakie zryte ,nie polecam znam fajne blogi a nie to gówno
OdpowiedzUsuń43 yr old Data Coordiator Perry Baines, hailing from Fort Erie enjoys watching movies like Doppelganger and Swimming. Took a trip to San Marino Historic Centre and Mount Titano and drives a New Beetle. jego odpowiedz
OdpowiedzUsuńkancelarie prawnicze rzeszow
OdpowiedzUsuń